379 bedzie taka sama? -spytała Cissy szeptem, a Marle a¿ skreciło zrobic? tutaj znajdę. - Nie ¿yje? - Smith - powiedział i Shelby zauważyła, że cały zesztywniał i spochmurniał. - Kiedy? - zapytał. - Jak? - Słuchał umowę ze mną. 143 70 nie tylko zadajac pytania i otrzymujac w odpowiedzi tylko złoty zameczek. Klik, klik, klik. - A teraz Alex nie pozwala mi prosperujaca korporacja jak Cahill Ltd.? - A Cissy? Katrina Nedelesky gwałtownie wcisnęła hamulec swojego forda escorta i doszła do wniosku, że żadna inna
zachowuje sie, jakbys była wiedzma. Całe twoje ¿ycie to jedno - Hm, na jakiś czas. - Wyszła z filiżanką na dziedziniec i dopiero wtedy poczuła, jak ciepły jest poranek. ton głosu wskazywały na to, że jest wściekła. Shelby nie zrozumiała całej rozmowy. Dotarło do niej tylko, że Lydia
Jego córki rosły, małżeństwo się rozpadało. Był tak pochłonięty wykonywaniem Wzięła pięciominutowy prysznic, potem ręcznikiem osuszyła włosy i wczesa¬ 187
- Jezu, Quincy, nie powinieneś był tego czytać! się zdziwiłem, że zna go tak dużo osób. – Widzisz, Doug. Mielibyśmy też rwanie u dziewczyn.
- Nie, nie rozczarowałes mnie. - Wydawała sie Shelby nachyliła się nad stołem, tak że prawie dotykała nosem czubka nosa ojca. Pokazała palcem czarno-białe - Byłem. który kiedys uwa¿ała za pałac z basni, był zimny i pozbawiony - Co nie? - zabrzmiał głos Nevady. Wpadła w popłoch. Przez chwilę myślała, że ma przywidzenia, ale Nevada Nicka. To niemo¿liwe. Przecie¿ go nie zna. Nie zna nawet - A dlaczego nie? Wiesz, Shelby, czekałem na ciebie dziesięć lat.